Nie mogę nie pokazać Wam jak pięknie wygląda Central Park jesienią! Jechaliśmy do Nowego Jorku na początku listopada pełni nadziei, że jeszcze zdążymy zobaczyć Central Park pełen kolorowych liści. I trafiliśmy idealnie!
Chociaż już grudzień i za oknem jest coraz bardziej zimowo, jednak formalnie ciągle mamy jesień, więc zamiast przedświątecznego szaleństwa zapraszam Was dzisiaj na post pełen zdjęć kolorowego i słonecznego Central Parku w Nowym Jorku. Gdybyście się kiedyś wahali, czy jechać w listopadzie do NYC to ja bardzo polecam – niby poza sezonem, a pogoda była idealna. Poza tym jesień do Nowego Jorku przychodzi trochę później niż do Warszawy, więc to właśnie w listopadzie macie szansę na najpiękniejszy jesienny Central Park.
Central Park z góry
Jeśli chcecie zobaczyć park z jednego z nowojorskich tarasów widokowych to polecam Top of the Rock, który znajduje się w Rockefeller Centre. Z jednej strony zobaczycie wieżowce w środkowej część Manhattanu wraz z Empire State Building oraz dzielnicę Finansową, w której zdecydowanie dominuje One World Trade Centre.
Natomiast z drugiej strony zobaczycie TO. Uwielbiam te jesienne kolory! Spędziliśmy sporo czasu na górze po prostu zachwycając się tym, co widzimy.
Wjazd na Top of the Rock kosztuje 34USD. Na górze znajdują się dwa tarasy, jeden częściowo oszklony, drugi otwarty. Kupując bilet łączony razem z wejściem do MoMA (czyli Muzeum Sztuki Współczesnej), tzw. bilet RockMoMA zapłacicie 52USD od osoby oszczędzając tym samym 7USD na bilecie.
A teraz chodźcie na spacer
Po obejrzeniu Central Parku z góry czas w końcu do niego zajrzeć.
Zdziwiło nas, że już na początku listopada było czynne słynne lodowisko! Tym bardziej, że akurat tego dnia temperatura oscylowała w granicach 15 st. C!
Te panie zebrały resztki liści i pozowały do typowych jesiennych zdjęć (pewnie na fejsa 😉 a może na bloga? ).
Na zdjęciu poniżej widać Bethesda Fountain. Niedaleko znajduje się Cherry Hill Fountain znana jako „fontanna z serialu Przyjaciele„, chociaż… nie ma z nim nic wspólnego! Czołówka serialu była kręcona przy fontannie w studiu filmowym w Los Angeles, tak samo jak i wszystkie odcinki. Zatem jeśli ktoś poszukuje śladów Przyjaciół w Nowym Jorku to niestety może znaleźć jedynie front budynku, w którym mieściło się mieszkanie Moniki. Bo oczywiście wnętrza to nadal studio filmowe w LA. Swoją drogą wycieczkę po Universal Studios bardzo polecamy, można tam posiedzieć na słynnej kanapie z serialu (o tej i innych atrakcjach LA pisaliśmy tutaj).
A to już Strawberry Fields, gdzie znajduje się mozaika na cześć Johna Lennona.
Wokół niej, szczególnie w rocznicę śmierci artysty gromadzą się fani. Przynoszą kwiaty, grają i śpiewają przeboje The Beatles. Nawet bez tej okazji jest tam spory tłumek.
Tuż obok znajduje się jedno z wyjść z Central Parku. Po drugiej stronie ulicy stoi Dakota Building, w którym mieszkał John. To przed tym budynkiem 8 grudnia 1980 roku został zastrzelony. Sam budynek (akurat podczas naszej wizyty był remoncie – no coś musieli remontować przecież!) był pierwszym luksusowym apartamentowcem w Nowym Jorku. Zastosowano w nim wiele unowocześnień – między innymi posiadał swój własny generator prądu, piwniczkę na wina, a pomiędzy piętrami znajduje się 23cm warstwa piasku i betonu mająca zapewniać dźwiękoszczelność. Pomimo, że w momencie budowy (w 1884 roku!) budynek znajdował się niemal na obrzeżach miasta wszystkie mieszkania zostały sprzedane zanim został ukończony. Obecnie mieszka tu m.in. Harlan Coben (słynny autor powieści kryminalnych), a także wciąż Yoko Ono. Pamiętajcie, że gdybyście chcieli kupić tu mieszkanie to (tak jak w wielu apartamentowcach w NY) musicie zostać zaakceptowani przez wszystkich obecnych mieszkańców. Nie jest łatwo 🙂
Wracamy jeszcze na chwilę do parku.
To pomnik Hansa Christiana Andersena.
A to pomnik Alicji w Krainie Czarów. Oblepiony przez szkolną wycieczkę.
Central Park jest olbrzymi i znowu nie udało nam się go całego obejść. Jest w nim sporo różnych atrakcji, przy których warto przystanąć chociaż na chwilę. Nie mówiąc o tym, że w bezpośrednim sąsiedztwie Central Parku znajdują się takie muzea jak Muzeum Historii Naturalnej, czy Metropolitan Museum of Art. Jeśli do któregoś z nich wejdziecie, zabraknie Wam sił na dalsze spacery 😉 Ale nic nie szkodzi. Do Central Parku zawsze jest po co wracać.
ale się teraz rozochociłam tym Nowym Jorkiem, tym bardziej, że jedziemy w dokładnie tym samym terminie!!! zapisuję sobie tę stronkę w folderze Nowy Jork 🙂
To świetny termin! Będzie pięknie! 🙂